WIGILIJNA OPOWIEŚĆ
„ NIECH BĘDĄ BŁOGOSŁAWIONE ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA”
Taki, świątecznie oświetlony, cytat mogli ujrzeć wszyscy uczestnicy spotkania opłatkowego w naszej szkole. A gdy podniosła się kurtyna mogli również ujrzeć spektakl, w którym główny bohater – mroczny materialista Ebenezer Scrooge – pod koniec sztuki wypowiada też te słowa. Wypowiada je dlatego, że na zmianę jego postawy wpłynęły trzy duchy. Tak, tak… duchy też pojawiły się na scenie, ale o tym za chwilę.
Najpierw widzowie poznali pierwotne oblicze Ebenezera ( w tej roli znakomity Stanisław Pielak), który nie obchodził świąt, nie chciał utrzymywać kontaktu ze swą rodziną (siostrzeńca Scrooge’a – Freda – zagrał perfekcyjnie Szymon Brejt ) i bardzo źle traktował swojego pracownika – Boba (w tę rolę wybornie wcieliła się Julia Pozorek), nie płacąc mu uczciwie za ciężką pracę. Nie chciał wesprzeć biednych, sugerując, że są dla nich miejsca w przytułkach i na cmentarzach. Dostał jednak szansę.
I teraz na scenie pokazały się duchy. W pierwszej odsłonie nawiedził go zakuty w łańcuchy duch byłego wspólnika – Marleya, czyli idealnie odgrywający postać Rafał Pac. Zapowiedział wizyty trzech kolejnych duchów. Pierwsza zjawa, czyli cała w bieli wyśmienita aktorka Weronika Niedźwiecka, ukazała Ebenezerowi jego przeszłe wigilie, przypominając, że nie zawsze był materialistą. Kolejne widmo to duch teraźniejszych świąt, który pokazał, jak należy świętować i dysponował złotym pyłem napełniającym magią świąt; w tej roli świetny Dawid Wdowiński. Najbardziej mroczny był duch przyszłych świąt; milczący, cały w czerni ze świecącymi na czerwono oczami. Pokazał Scrooge’owi jego hipotetyczną śmierć w zapomnieniu. Te zjawę zagrał wspaniale Michał Wdowiński.
Wówczas główny bohater Opowieści wigilijnej krańcowo zmienił swoje postępowanie. Najpierw przekonał się, że jeszcze potrafi się śmiać, a później odkrył radość z pomagania i ze świętowania w gronie rodzinnym.
Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o pozostałych aktorach, równie cudownie odgrywających swoje role: Fan (siostra Scrooge’a) – Zuzanna Mieciek , żona Freda – Wiktoria Woźniak, mały Scrooge – Piotr Ziółkowski, kwestujący mężczyźni – Karol Kucharczyk i Jakub Stalmach, przechodzień – Adrian Łabęda, żona Boba – Maja Żak, służąca – Julia Janiszewska, praczka – Klaudia Mieciek, stary Joe – Klaudiusz Korytkowski, mały Tim – Mateusz Szafrański, przechodzień – Adrian Łabęda, chłopiec – Mikołaj Chojnacki oraz wielu statystów, bez których nie udałoby się stworzyć atmosfery świątecznej ulicy, domu Boba, Freda; byli nimi Kacper Wiśniewski, Amelia Ślesicka, Weronika Groszkowska, Oliwia Orłowska, Paulina Orłowska, Julia Kolon, Wiktoria Buczyńska, Olga Zawadzka, Julia Osiecka, Dawid Olszewski, Zuzanna Węgłowska, Ola Brejt, Laura Kisiel, Oskar Rozbicki, Dawid Rozbicki, Wiktoria Izbicka, Mateusz Bońkowski, Szymon Zając, Wiktor Burliński, Sylwia Brejt, Milena Wiesiołek, Patrycja Turek, Marek Stępniewski, Emilia Wiśniewska, Marcin Wdowiński, Milena Wdowińska.
Nastrój świąteczny podkreślił chór (Blanka Grzyb, Amelia Grążewska, Oliwia Pawlak), a nad nagłośnieniem czuwał Michał Pieńkos.
W czasie przedstawienia pojawiły się też efekty specjalne: odgłosy duchów, opary dymne. Każdej scenie towarzyszyła odpowiednia oprawa muzyczna, a kostiumy były zachwycające i pomysłowo wykonane. Równie pomysłowa i perfekcyjnie wykonana była scenografia i dekoracje.
Ten profesjonalny spektakl, według własnych pomysłów, przygotowały panie: Bożena Koźlińska i Magdalena Marcinkowska. Wspierały ich inne nauczycielki: p. Dorota Kamer – Piekutowska, p. Ewa Rawa, p. Marzena Zuchowska – pomoc przy dekoracji, p. Iwona Pieńkos – pomoc przy przygotowaniu muzyki i rzecz jasna, pani dyrektor Małgorzata Szczerba – – Kozłowska.
Oczywiście widowisko zostało nagrodzone rzęsistymi brawami, a następnie i widzowie, i aktorzy podzielili się opłatkiem, po czym zasiedli do wspólnej wigilii.